Dziecko zatykające uszy palcami.

Co roku nawet tysiąc spośród 380 tys. noworodków rodzi się z poważnym problemem niedosłuchu. W Dniu Dziecka eksperci przypominają, że bez względu na wyniki badań przesiewowych rodzice powinni zachować czujność słuchową i jednocześnie zadbać o właściwą profilaktykę oraz ochronę słuchu swojego dziecka.

W Polsce 5 milionów osób ma problemy ze słuchem. Przewiduje się, że w nadchodzących latach ta liczba wzrośnie. Wszystko przez wszechobecny hałas w naszym otoczeniu oraz postępujące starzenie się społeczeństw. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, iż problem dotyczy 466 milionów ludzi na świecie. Wada słuchu staje się chorobą cywilizacyjną.

U ponad 96,6 proc. małych pacjentów w pierwszych dniach życia wykonywane jest badanie słuchu w ramach Powszechnego Programu Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków. To właśnie dzięki inicjatywie u zdecydowanej większości najmłodszych pacjentów lekarzom już na bardzo wczesnym etapie udaje się wykryć problemy ze słuchem i właściwie zareagować.

Uruchomiony w Polsce w 2003 roku Powszechny Program Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków (PPPBSuN) okazał się krokiem milowym w profilaktyce zaburzeń słuchu u najmłodszych. Pod koniec ubiegłego roku w Centralnej Bazie Danych PPPBSuN zarejestrowanych było przeszło 5,9 mln dzieci, a odsetek małych pacjentów, u których badanie słuchu było wykonywane w pierwszych dobach życia osiągnął wartość 98,1 proc. Lekarze z Pracowni Badań Przesiewowych Słuchu z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu wskazują, że w Polsce 1-2 dzieci na tysiąc rodzi się z uszkodzeniem głębokim natomiast kolejne 1-2 z niedosłuchem mniejszego stopnia. Co więcej wrodzony niedosłuch występuje nawet 6 razy częściej niż hypotyreoza i ok. 15 razy częściej niż fenyloketonuria – schorzenia, które objęte są programem obowiązkowych powszechnych badań przesiewowych w Polsce.

Wczesne wykrycie to szansa na lepszy rozwój

Szeroki program badań przesiewowych realizowanych od ponad 15 lat, zdaniem rodziców dzieci
z niedosłuchem okazał się kamieniem milowym, który można porównywać jedynie z postępem medycyny, jaki dokonał się w tym obszarze.

– Przed uruchomieniem programu badań przesiewowych wśród noworodków – czas postawienia diagnozy był zdecydowanie bardziej odległy niż obecnie. Dlatego też uruchomienie przesiewowych badań słuchu zdecydowało o istotnym postępie zarówno w zakresie diagnozowania, jak również w szybkim podjęciu procesu rehabilitacji, który w przypadku najmłodszych jest niezwykle istotny dla rozwoju ich m.in. ośrodka mowy. Badania przesiewowe umożliwiły również wykrycie niedosłuchów mniejszego stopnia – co jest procesem zdecydowanie trudniejszym niż wykrycie całkowitego upośledzenie zmysłu słuchu u dziecka – wyjaśnia Aleksandra Włodarska vel Głowacka, prezes Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom Niedosłyszącym Echo wspierającej dzieci z niedosłuchem i ich rodziny od 1995 roku.

Czujność w domu

Eksperci wskazują jednak, że bez względu na wynik badań przesiewowych rodzice powinni cały czas wnikliwie obserwować rozwijające się dziecko. Jeśli zauważą jakiekolwiek niepokojące objawy – np. brak reakcji dziecka na głośne lub wysokie tony – wówczas powinni zdecydować się na badanie słuchu.

– Niezwykle ważne jest korzystanie z programu przesiewowych badań słuchu. Musimy jednak pamiętać, o tym by przez cały okres rozwoju, a w szczególności pierwszy rok zwracać uwagę na to, jak dziecko reaguje na otaczające go dźwięki. W pierwszym roku życia będzie to wodzenie wzrokiem w kierunku głosu mamy, następnie reakcja całym ciałem. To niezwykle ważny okres, w którym rodzicie nie powinni opierać się wyłącznie na badaniu noworodkowym, ale również uważnie obserwować rozwój swojego dziecka – podkreśla Bożena Janicka, pediatra i jednocześnie lekarz rodzinna z ponad 30-letnim stażem.

W pierwszych miesiącach życia warto sprawdzać m.in. w jaki sposób dziecko reaguje na dźwięki – czy mruży oczy przy wysokich tonach lub głośnych dźwiękach, czy odwraca głowę, wzrok w stronę źródła dźwięku.

– Szczególną czujność powinni wykazywać rodziny, w których problem niedosłuchu wystąpił i istnieje prawdopodobieństwo, że wynikał z zaburzeń genetycznych. Ci rodzice, nawet w sytuacji, kiedy pierwsze badania słuchu wyszły dobrze, powinni stale monitorować słuch swojego dziecka – uczula Aleksandra Włodarska vel Głowacka.

… oraz przedszkolu i szkole

Natomiast problem tzw. małych niedosłuchów – najczęściej rozpoznawany jest w momencie, kiedy dziecko rozpoczyna etap edukacji przedszkolnej lub w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Dlatego też pedagodzy oraz wychowawcy powinni zwracać szczególną uwagę na to, czy dziecko jest w stanie się skupić uwagę w trakcie lekcji, czy też kręcą się próbując odbierać dźwięki z różnych kierunków.

– Bardzo często dzieci z mniejszymi ubytkami słuchu, które chcą wiedzieć co się wokół nich dzieje, postrzegane są niesłusznie jako te nadaktywne, nadpobudliwe czy wręcz niegrzeczne. Musimy zatem pamiętać, ze tego typu zachowania mogą wynikać właśnie z problemów związanych ze stosunkowo małym niedosłuchem – dodaje Aleksandra Włodarska vel Głowacka. Jednocześnie zachęca do uczestnictwa w badaniach słuchu, które często realizowane są w szkołach, lub też skorzystania z możliwości wykonania profesjonalnego badania w akredytowanym przez Polskie Stowarzyszenie Protetyków Słuchu gabinecie protetycznym. Tych ostatnich skupionych wokół programu „Bezpieczny pacjent” na terenie całego kraju działa już ponad 900. Dodatkowo eksperci zachęcają do skorzystania z oferty Słuchobusów.

Rodzicu zadbaj o profilaktykę

Niezwykle ważne jest również to by dzieci wynosiły z domu najlepsze wzorce, a rodzicie zwracali uwagę nie tylko na to czego słuchają, ale przede wszystkim – w jaki sposób to robią.

– Niestety coraz częściej spotykamy się z przypadkami uszkodzenia słuchu w wyniku ekspozycji na głośną muzykę lub hałas. Brakuje nam właściwej edukacji słuchowej i świadomości, że u maleńkich dzieci zdecydowanie szybciej dochodzi do uszkodzenia aparatu słuchu- błony bębenkowej, czy kosteczek słuchowych odpowiedzialnych za przewodnictwo do nerwu słuchowego. Dlatego też pojawiające się w trakcie rozwoju dziecka ubytki słuchu bardzo często związane są z urazami akustycznymi – wyjaśnia Bożena Janicka. Dodaje również, że rozmawiając o profilaktyce słuchu warto również zwrócić uwagę na szczepienie dzieci przeciwko grypie.

– Niestety częstym powikłaniem u małych dzieci jest uszkodzenie ucha środkowego wiążące się z ubytkiem słuchu, lub wręcz niedosłuchem. Dlatego też z jednej strony powinniśmy zadbać o słuch dziecka chroniąc go od urazów akustycznych, z drugiej natomiast do minimum ograniczać ryzyko pojawienia się u dziecka stanów zapalnych uszu – ocenia lekarka.

Źródło: materiały prasowe