Kawa wypita późnym wieczorem „resetuje” nasz zegar biologiczny, na którym opiera się koordynacja niezliczonych procesów fizjologicznych a także ekspresji wielu genów. Czym to grozi?
Zdaniem naukowców z University of Colorado, utrudnione zasypianie to tylko jeden z wielu skutków dostarczenia organizmowi wieczornej dawki kofeiny.
Wypicie podwójnego espresso 3 godziny przed snem cofa zegar biologiczny niemal o godzinę. Oznacza to, że wieczorny wzrost poziomu melatoniny pojawi się z opóźnieniem.
Efekt ten był jeszcze wyraźniejszy, gdy osoby pijące kawę wieczorem wystawione były na działanie silnego sztucznego światła, takiego jakie zwykle towarzyszy pracy wykonywanej w godzinach nocnych. Połączenie kofeiny i światła sprawiało, że opóźnienie w wydzielaniu melatoniny dochodziło niemal do dwóch godzin.
Obserwacje te, zdaniem autorów, mogą mieć istotne znaczenia praktyczne – nie tylko dla osób, które borykają się ze zjawiskiem jet lag czy z pracą na zmiany. Zaburzenia rytmu dobowego powiązano już bowiem ze zwiększonym ryzykiem niektórych nowotworów, chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2 czy też schorzeń takich jak choroba Alzheimera. Kofeina jest najczęściej na świecie stosowaną substancją psychoaktywną. Dokładniejsze poznanie jej działania na organizm, zwłaszcza na poziomie komórkowym, może przyczynić się do lepszego zrozumienia wielu zjawisk patofizjologicznych.
Źródło: The Independent