Kobieta siedzi przy biurku i trzyma się za głowę.

Tężyczka to nadpobudliwość nerwowo-mięśniowa wynikająca z niedoboru wapnia i/lub magnezu. Tężyczka to bardzo częsty problem, niestety dość trudno ją zdiagnozować, a objawy bywają niecharakterystyczne i mogą imitować inne choroby (pacjenci często odsyłani są z kwitkiem do psychiatry). Faktem jest, że osoby, które mają tężyczkę borykają się często i z nerwicami lękowymi, atakami paniki, depresją. Natomiast jedno nie wyklucza drugiego.

Niedobory najważniejszych związków mineralnych (bo takie podłoże ma tężyczka) mogą powodować problemy psychiczne. Z kolei te, również mocno obciążają organizm pod względem fizjologicznym. Ciężko stwierdzić co było pierwsze. Ale tężyczka to nie psychosomatyczna dolegliwość, to autentyczny problem. Ciężko stwierdzić co było pierwsze czy problemy z gospodarką wapniową czy napięcia psychiczne, jednak jedno nie wyklucza drugiego.

Najczęściej zaczyna się od niedoborów magnezu (bardzo długotrwałych), to pociąga za sobą i niedobory wapnia. Tężyczka jawna to taka, w której niedobór wapnia jest zwykle spowodowany wtórnie przez nieprawidłowe poziomy hormonów (zwykle Parathormon – PTH).

Występuje najczęściej na skutek:

  • uszkodzenia przytarczyc podczas operacji tarczycy,
  • niedoczynności przytarczyc
  • chorób autoimmunologicznych atakujących ten gruczoł,
  • wszelkich schorzeń gdzie występuje hipokalcemia (niedobór wapnia) wtórnie, np. niewydolność nerek, ostre zapalenie trzustki, niedobory wit D3, zespół uspośledzonego wchłaniania jelitowego.

Natomiast utajona- obok hipokalcemii, występuje równie hipomagnezemia (niedobór magnezu). Jednakże sprawa może być bardziej skomplikowana. Ten rodzaj tężyczki jest ciężki do wykrycia bo objawy nie muszą być mocno nasilone, może ich być dużo i na pozór ze sobą niezwiązane. W tym wypadku często wyniki krwi elektrolitów są w normie, lub wapń jest w normie, ale magnez może być poniżej normy, ale są objawy, i wykonana próba EMC potwierdza tężyczkę. Dla tego rodzaju tężyczki charakterystyczna jest hiperwentylacja, która poprzedza ‘atak’.

Wapń i magnez są niesłychanie ważne dla odpowiedniej pracy każdej komórki naszego ciała. Wapń to nie tylko pierwiastek istotny dla zdrowego układu kostnego i ochrona przed osteoporozą ale m.in. przekaźnictwo komórkowe i nerwowe (np. odpowiednie działanie neurotransmiterów), skurcze mięśni (niezwykle ważny dla prawidłowej pracy serca – bo to też mięsień, odpowiada także za prawidłowe ciśnienie tętnicze), prawidłowy metabolizm glukozy i wiele innych. Magnez jest kofaktorem dla działania niemalże wszystkich enzymów – reguluje zatem najróżniejsze procesy w naszym organizmie, konieczny do wytwarzania energii, pracy mięśni, do optymalnego działania układu odpornościowego, zdrowego serca, do przebiegu wielu reakcji metabolicznych, warunkuje odpowiednie przekaźnictwo sygnałowe między komórkami.

Jakie są objawy?

Wszelkiego rodzaju parestezje- mrowienie, drętwienie kończyn (twarzy również), słabość mięśniowa, skurcze (w ekstremalnych przypadkach mogą to być kurcze mięśni głośni, a więc bezpośrednie zagrożenie życia), skurcz naczyń wieńcowych (objawy dusznicy- bóle zamostkowe), objaw Trousseau (przykurcz palców dłoni oraz ich ustawieniu w postaci tzw. “ręki położnika”), zawroty głowy, szumy uszne, nadpotliwość, problemy trawienne, arytmie, kołatania serca, problemy z koncentracją, pamięcią, tzw mgły umysłowe, problemy ze snem, uczucie odrealnienie,depresja, zaburzenia fal mózgowych (fale alfa theta które są we śnie), hiperwentylacja (co nasila hipokalcemię), lęk, drgawki (mylone często z napadem padaczkowym), zaburzenia świadomości, światłowstręt, globus histericus, ziębnięcie, sinienie kończyn.

Co zbadać?

Najlepiej poziomy zjonizowane wapnia i magnezu ale KOMÓRKOWEGO (w erytrocytach), poziom we krwi jest mocno kontrolowany przez organizm, niedobory komórkowe nie muszą być widoczne w poziomie we krwi. Jest to ciężko dostępne badanie , ale najbardziej wiarygodne, jeśli nie mamy możliwości, zostaje nam zwykłe badanie poziomu wapnia zjonizowanego we krwi, poziomu magnezu we krwi i magnez RBC, próba tężyczkowa – EMG – badanie elektromiograficzne, EEG – elektroencefalografia, EKG , echokardiografię, MRI (rezonans).

Co więc robić?

Dieta bogatoodżywcza! Nie ma tu miejsca na obcinanie kalorii albo diety wysokobłonnikowe. Wszystko co utrudnia wchłanianie w jelitach powinno być wyeliminowane. Nie należy pić do posiłków kawy lub herbaty. Kawa teoretycznie również powinna być odstawiona na czas uzupełnienia niedoborów (ale wszystko zależy od indywidualnej reakcji po kofeinie). Osoby z tężyczką spowodowaną niedoborem wapnia powinny unikać produktów bogatych w fosforany czy kwas fitynowy, które wiążą wapń.

Zadbać należy o stan jelit – tam następuje wchłanianie. Można zatem wesprzeć je odpowiednimi probiotykami, kwasem masłowym, skrobią oporną.

Najbogatsze źródła wapnia w pożywieniu to: sardynki, szprotki, sery żółte, ser kozi, świeże mleko, biała fasola, jarmuż, sezam, mak, morele suszone, migdały, kefiry, zsiadłe mleka (uwaga na mleko odtłuszczone i w proszku). Oprócz tego, dieta powinna być jak najmniej przetworzona, odżywcza i przeciwzapalna. Włącz do diety warzywa (szczególnie brokuły, kapustę, awokado,bataty, ziemniaki, buraki, ogórki kiszone, cebulę, czosnek), owoce (bogate w antyoksydanty – borówki, jagody, maliny, ale również jabłka, kiwi, ananas, banany).

Dobrym pomysłem będzie wzbogacenie menu w koktajle (z zieleniną, owocami, kefirem czy jogurtem naturalnym). Używaj jak najwięcej tych produktów, które bogate są wapń, możesz zrobić np. pastę z sezamu (Tahini) i dodawac do koktajli, smarować pieczywo; pasta ze szprotek (twaróg tłusty+szprotki – dwa źródła wapnia w jednym).

Suplementacja to punkt konieczny w tym wypadku. Magnez, wapń i witamina D3 to związki które działają ze sobą w synergii, dlatego musimy zadbać o ich dostarczenie.

Jako, że wapń i magnez sa swoimi antagonistami (potrzebują siebie nawzajem, ale jedno utrudnia wchłanianie drugiego), należy je przyjmować oddzielnie. Magnez osobno, wapń i D3 (wraz z witaminą K2) najlepiej razem.

Wapń kontroluje również odpowiedni poziom potasu i fosforu, dlatego i te elektrolity należy kontrolować. Dawki magnezu powinny być większe niż w standardowych preparatach, również forma jest istotna, za najlepiej wchłaniane uważa się cytrynian, jabłczan, glicynian magnezu.

Warto zastanowić się również nad wsparciem pracy tarczycy – selen i cynk będą pomocne. Witaminy z grupy B wesprą układ nerwowy. Nie zapominaj o nawodnieniu. Dobre wody z wysoka zawartością minerałów (1000-1500 mg/l) będą dodatkową drogą podniesienia niedoborów.

Stres! Bez redukcji stresu nie wyleczymy się z tężyczki. Zadbaj o odpowiednia ilość snu (niedosypianie to także stres dla organizmu). Wystawiaj się na słońce.

Wychodź jak najczęściej do parku. Otaczaj się dobrymi ludźmi – a skończ relacje z tymi którzy są toksyczni. Dobrym pomysłem może okazać się współpraca z psychoterapeutą, różnego rodzaju metody pracy nad sobą, praktykowanie codziennej wdzięczności.

Często tężyczkę koreluje się z cukrzycą, alergiami wziewnymi, przewlekłymi infekcjami, boreliozą i jej koinfekcjami, chorobami autoimmunologicznymi. Również długotrwałe przyjmowanie leków- zwłaszcza z grupy sterydów, moczopędnych czy inhibitorów pompy protonowej, może przyczyniać się do jej powstania. Tężyczka ma też podłoże psychiczne. Ciągły stres, pęd, wygórowane ambicje, które działają destruktywnie, do tego słaba dieta, litry kawy, przetrenowanie. To bardzo istotne problemy w powstawaniu tężyczki. Należy zaadresować wszystkie negatywne czynniki, żeby odzyskać w pełni dobre samopoczucie i zdrowie.

Większość chorych traktowana jest jako neurotyczni nerwicowcy, odsyłana do domu albo psychiatry i pozostawiana samych sobie, tymczasem tężyczka to bardzo powszechny i realny problem, nieleczona może być zagrożeniem życia.

Dobra diagnostyka to pierwszy krok w urzeczywistnieniu problemu.

Źródło: Medfood.com.pl